Aktualności

Mała "Ziemia Żywiecka" na Ukrainie

Mała „Ziemia Żywiecka” na Ukrainie.

Grupa dziecięca „Ziemi Żywieckiej” jakiś czas temu dostała zaproszenie na Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny organizowany pod patronatem C.I.O.F.F., a odbywający się w mieście Dubno. Dubno to miasto leżące na Ukrainie, liczące podobnie jak nasz Żywiec ok. 25 tys. mieszkańców. Zaproszenie przyjęliśmy z świadomością, że w konkursie przyjdzie się nam zmierzyć z zespołami, które znane są z świetnej techniki tanecznej i artystycznego wyrazu.
Dla naszych dzieci był to prawdziwy chrzest bojowy – pierwszy wyjazd zagraniczny i pierwszy udział w poważnym konkursie folklorystycznym. Obawy nasze okazały się płonne.Koncerty w wykonaniu naszej Małej Ziemki były nad wyraz udane. Dzieci robiły prawdziwą furorę, zbierały oklaski i słowa uznania, a rzesze ich fanek i fanów dosłownie, po przysłowiowych, deptały im piętach.
W efekcie Mała Ziemia Żywiecka zajęła zaszczytne II miejsce wśród 22 zespołów biorących udział w konkursie , a sami jurorzy, podczas koncertu konkursowego, co się bardzo rzadko zdarza, bili naszym dzieciom brawa.
Pobyt na Ukrainie był ważnym doświadczeniem nie tylko z powodu festiwalu.Dzieci miały okazję poznać ciekawą historię i zabytki Dubna, między innymi kompleks zamkowy arystokracji polskiej – rodów Ostrowskich i Lubomirskich, a także zwiedziły Krzemieniec. Miasto leżące w dawnych granicach Polski. Miasto w którym królowa Bona wybudowała warowny zamek, miasto słynące z urody, które rozsławił na cały świat nasz wielki wieszcz Juliusz Słowacki pisząc o nim:
„Jeżeli kiedy w tej mojej krainie,
Gdzie po dolinach moja Ikwa płynie,
Gdzie góry moje błękitnieją mrokiem,
A miasto dzwoni nad szmernym potokiem”….
….„Tam stoi góra, Bony ochrzczona imieniem,
Większa nad inne, - miastu panująca cieniem.
Dzieci zwiedziły muzeum Słowackiego, odwiedziły grób jego ukochanej matki Salomei i pomodliły się w kościele w którym, odbył się chrzest małego Julka. Powędrowały też dzielnie na górę zamkową zwaną górą Bony, skąd roztacza się przepiękny widok na całą okolicę i Krzemieniec otoczony siedmioma wzgórzami. Była to bardzo pouczająca wycieczka.
To jednak nie koniec przyjemnych, miłych chwil spędzonych na tej gościnnej ukraińskiej ziemi. Dzięki koncertom w szkołach, nasi mali artyści mieli okazję poznać swoich rówiesników. Nawiązali sympatyczne znajomości, z których być może, zrodzą się przyjażnie.Były też, niemałe emocje.Chłopcy przy ogromnym dopingu dziewcząt rozegrali mecze – prawdziwy międzynarodowy turniej piłki nożnej.Trzeba przyznać walczyli dzielnie i chociaż nie wygrali, to gola strzelili, a Sebastian Jakubiec został okrzyknięty najlepszym piłkarzem. Otrzymał dyplom uznania dla najlepszego piłkarza turnieju i tort który cały zespół skonsumował sprawiedliwie, po kawałeczku.
Pogoda przez cały czas nam sprzyjała, słońce pięknie świeciło i trochę szkoda, że nie można go było przywieżć do Żywca, bo po powrocie przywitał nas deszcz. Kr. Kw.